Piąte zwycięstwo z rzędu odnieśli podopieczni Łukasza Chajca w rozgrywkach drugiej ligi i pozostają nadal liderem tabeli. Sulęcinianie tym razem pokonali KS „STAL” Grudziądz 3:0 (25:20, 25:18, 25:19). Ekipa gości nie była w stanie przeciwstawić się swoim rywalom i zeszła z boiska pokonana.
W pierwszej odsłonie asem rozpoczął spotkanie Maciej Stefaniak, zmobilizowało to pozostałych zawodników do świetnych ataków i mocnych zagrywek. Mimo wyrównanego początku meczu, dużo nerwowych sytuacji było po stronie gości. Przy stanie 5:6 trener Grudziądza, były Reprezentant Polski, Piotr Gabrych otrzymał żółtą kartkę. Po czym skutecznym atakiem zakończył akcję Damian Sławiak, co przyniosło 7 punkt dla Olimpii. Kolejne ataki kapitana gospodarzy przyniosły kolejne zwycięskie odsłony dla zawodników Sulęcina, a tym samym wynik 11:9. Po udanym ataku Mateusza Osiaka z Grudziądza, Olimpia zaserwowała nam piękny potrójny blok, a następnie po naszej zagrywce zawodnicy STALI posłali piłkę w antenkę i sulęcinianie prowadzili 13:10. Świetne zagrywki Lipeckiego oraz ataki Sławiaka i Janasa doprowadziły do stanu 18:13 dla gospodarzy. O pierwszą przerwę poprosił trener gości, znakomity niegdyś zawodnik Piotr Gabrych. Spowodowała ona motywację gry zawodników przyjezdnych i można było zarejestrować kolejne punkty na ich koncie 20:16. Jednak Olimpia nie odpuściła do końca seta, zdobywając punkty atakiem. Ostatecznie set kończy Damian Gajewski, zawodnik gości zagrywając posyła piłkę w siatkę. Po 24 minutach gry gospodarze wygrywają pierwszego seta 25:20.
Początek drugiego seta to w miarę wyrównana walka obu drużyn, jednak z lekką przewagą sulęcinian, która nie pozwala gościom wyjść na prowadzenie. Przy stanie 5:3 skuteczne ataki Mateusza Lipeckiego oraz mocna zagrywka pozwalają wyjść na prowadzenie 7:3, a następnie 8:5. Doskonała gra drużyny gospodarzy udane ataki Kopija, bloki Sławiaka doprowadzają do stanu 10:6, w którym to momencie Piotr Gabrych prosi o przerwę dla swojego zespołu. Błędy odbioru gości przynoszą kolejne punkty Olimpii. Piękna obrona Macieja Sasa i skuteczne ataki Wojciecha Janas, dają zasłużone zwycięskie punkty i stan 16:8, a następnie „czapa” kapitana gospodarzy przynosi 17 punkt. Przy stanie 18:9 autowy atak Grudziądza daje wynik 19:11. Za Damiana Sławiaka na boisko wchodzi Patryk Zarębski, a przy stanie 19:15 za Macieja Stefaniak szkoleniowiec Sulęcina wpuszcza Tomasza Kowalskiego. Zagrywka Zarębskiego powoduje, że goście gubią się w ataku, a Olimpia wygrywa 23:16. Zatrzymany blokiem Janas to 17 punkt na koncie gości. Natomiast w końcówce sulęcinianie zdobywają 24 punkt, asowa zagrywka Trojana kończy drugi set 25:18, po kolejnych 27 minutach.
Od samego początku trzeciego seta obie ekipy grały punkt za punkt. Jednak od stanu 4:4 zaznaczyła się przewaga podopiecznych Łukasza Chajca, po serii ataków Zarębskiego, Lipeckiego i Janasa sulęcinianie prowadzili 7:5. Przez chwilę zawodnicy Olimpii pogubili się na boisku i wydawało się wówczas, że to ekipa gości przejmie inicjatywę, doprowadzając do stanu 7:9. Jednak ataki Kowalskiego i Lipeckiego pozwalają odrobić straty na 9:10. Błędy w polu Olimpii znowu dają przewagę gościom 10:12. Dwa kolejne udane ataki Patryka Zarębskiego pozwalają odrobić straty do stanu 12:13. Ten sam zawodnik udając się na zagrywkę, po której piłka wraca na stronę gospodarzy i skutecznym atakiem Kowalskiego zdobywa kolejny punkt. Błąd w ataku kapitana Grudziądza Bartosza Kawki przynosi wynik 14:13. Do końca Olimpia nie oddaje prowadzenia doskonale prezentują się w polu zagrywki zawodnicy Olimpii, kończą akcję skutecznymi atakami i blokiem prowadząc 21:18, 22:18, 23:18. Autowa zagrywka Grudziądza daje 24 punkt gospodarzom, a asowa zagrywka Patryka Zarębskiego pozwala zakończyć trzeci set 25:19, a całe spotkanie 3:0. Tym samym kolejne zwycięstwo przypadło gospodarzom.
MVP Spotkania został atakujący gospodarzy – Mateusz Lipecki. Gratulujemy!